Description:Czarno-biała polifonia obrazów znanych, rozpoznanych i naturalnie bliskich, lecz odsuwanych w głębokie zakamarki podświadomości, gdzie często zostają zaklasyfikowane jako obce, drażniące pułapką niezrozumiałości. Równocześnie uzyskujemy świadomość, iż kształty, formy i treści, które za nami podążają, powoli przekształcają się w naszej pamięci zaledwie w mglistą poświatę, podobną do rozmazanych, nieudanych fotografii, zawsze jednak intrygujących i jątrzących nasze zmysły… Pobrzmiewają charakterystycznym rubato, interwałem sekundy, unikalną ornamentyką, uwodząc nas swoją ekspresją tajemniczości. Gdy wkraczamy w gąszcz tych obrazów, często powtórzonych i zwielokrotnionych, zasłaniając oczy, wówczas ich sens nieśmiało się nam objawia, wydaje się, że jest nierozwiązywalną zagadką, a tak naprawdę wszechświat wypływający z rozsypanych fotografii jest w swojej istocie bardzo prosty, nie ma ukrytych zawiłości.To obrazy o ludziach i ulicach wypełnionych radością i melancholią, o wolności i chwilach, gdy dzień mierzy się z nocą, o przestrzeniach otwartych i zamkniętych, mieszkaniach i polach, w których czas krąży w zadumie. Obrazy o egzystencji, gdy wydaje się, że wszystko skończone i wyrwy w życiu są zbyt bolesne, a także o momentach, gdy świat dźwięczy miłością i wznosi się nad śmiercią. Mimo odmienności tych ujęć, odnajdujemy w nich silnie uwidocznione oraz podkreślone, wynikające też z natury życia, wrażenie konieczności ruchu i trwania. Nie odkryjemy tutaj jednak ani początku, ani tym bardziej końca opowieści. Wszystko rozgrywa się w scenerii znajomych skaz i zarysów szczelin na ścianach śląskich domów, rozpadających się ogrodzeń i osamotnionych ulic, napisów na murach z deklaracją miłości lub nienawiści, albo wierności dla swoich klubów. Nad wszystkim, zawieszone na szarym niebie, krążą w powietrzu stada wron i gołębi, nadając obrazom wrażenie drżenia i niepokoju. Wzrok przyciągają podwórka, będące świadectwem rannych miast, na których pojawiają się samochody, jak symbole przepychu oraz twarze z iskrzącymi gwiazdami w oczach, spychające troski i ból na dno, prowokacyjnie depczące nudę, która spływa z czarnych dachów i wierzchołków zmurszałych drzew. My natomiast wciąż przechodzimy obok i jesteśmy, jak człowiek biegnący w dymie i mgle.Fotografie Arka Goli są zapisem spotkań w gronie romskich przyjaciół, próbą przeniknięcia rzeczywistości, która odsłania się przed jego oczyma. On rozumie, iż są otoczeni głęboką pamięcią przesuniętą w mglistą senną ciszę. To trudne wyzwanie odczytać mity ich świata, tak często niszczonego ciosami cywilizacji, uderzanego przez wszechmocną historię, brutalną politykę i brak tolerancji. Gola zaczyna więc obserwować proste i banalne czynności dnia codziennego, chwile przymierzanych, a następnie nakładanych ubrań, przedmioty, często o wymiarze magicznym, wypełniające ich mieszkania. Uwiecznia słowa wpadające w jego oczy, chce zrozumieć ich brzmienie i odkryć tajemnicę języka. Nasłuchuje wypowiadanych szeptem lub krzykliwych fraz, jak również trzasku drzwi i szelestu szuflad w szafie. Doświadcza smaków oraz zapachów unoszących się nad stołem, ogląda obrazy zawieszone na ścianach, uzyskując świadomość, iż to skrzące iskry, prześwity światów, do których wracają, rozkwitających z przepychu pamięci. Dym z papierosa, skłębiający się w cwałujące chmury na wietrznym niebie, wspomnienia przodków, którym dziś oddaje się granitowy hołd, szmer ulicy poruszający widmowe tabory ciągnięte przez niewidzialne konie, wśród kwiatów na zielonych łąkach./ Marek Zieliński, kurator wystawy „Arkadiusz Gola: INNY [NIE] OBCY”We have made it easy for you to find a PDF Ebooks without any digging. And by having access to our ebooks online or by storing it on your computer, you have convenient answers with INNY [NIE] OBCY / OTHER [NOT] ALIEN. To get started finding INNY [NIE] OBCY / OTHER [NOT] ALIEN, you are right to find our website which has a comprehensive collection of manuals listed. Our library is the biggest of these that have literally hundreds of thousands of different products represented.
Pages
288
Format
PDF, EPUB & Kindle Edition
Publisher
Instytucja Kultury Ars Cameralis Silesiae Superioris / Pałac Schoena Muzeum w Sosnowcu
Description: Czarno-biała polifonia obrazów znanych, rozpoznanych i naturalnie bliskich, lecz odsuwanych w głębokie zakamarki podświadomości, gdzie często zostają zaklasyfikowane jako obce, drażniące pułapką niezrozumiałości. Równocześnie uzyskujemy świadomość, iż kształty, formy i treści, które za nami podążają, powoli przekształcają się w naszej pamięci zaledwie w mglistą poświatę, podobną do rozmazanych, nieudanych fotografii, zawsze jednak intrygujących i jątrzących nasze zmysły… Pobrzmiewają charakterystycznym rubato, interwałem sekundy, unikalną ornamentyką, uwodząc nas swoją ekspresją tajemniczości. Gdy wkraczamy w gąszcz tych obrazów, często powtórzonych i zwielokrotnionych, zasłaniając oczy, wówczas ich sens nieśmiało się nam objawia, wydaje się, że jest nierozwiązywalną zagadką, a tak naprawdę wszechświat wypływający z rozsypanych fotografii jest w swojej istocie bardzo prosty, nie ma ukrytych zawiłości.To obrazy o ludziach i ulicach wypełnionych radością i melancholią, o wolności i chwilach, gdy dzień mierzy się z nocą, o przestrzeniach otwartych i zamkniętych, mieszkaniach i polach, w których czas krąży w zadumie. Obrazy o egzystencji, gdy wydaje się, że wszystko skończone i wyrwy w życiu są zbyt bolesne, a także o momentach, gdy świat dźwięczy miłością i wznosi się nad śmiercią. Mimo odmienności tych ujęć, odnajdujemy w nich silnie uwidocznione oraz podkreślone, wynikające też z natury życia, wrażenie konieczności ruchu i trwania. Nie odkryjemy tutaj jednak ani początku, ani tym bardziej końca opowieści. Wszystko rozgrywa się w scenerii znajomych skaz i zarysów szczelin na ścianach śląskich domów, rozpadających się ogrodzeń i osamotnionych ulic, napisów na murach z deklaracją miłości lub nienawiści, albo wierności dla swoich klubów. Nad wszystkim, zawieszone na szarym niebie, krążą w powietrzu stada wron i gołębi, nadając obrazom wrażenie drżenia i niepokoju. Wzrok przyciągają podwórka, będące świadectwem rannych miast, na których pojawiają się samochody, jak symbole przepychu oraz twarze z iskrzącymi gwiazdami w oczach, spychające troski i ból na dno, prowokacyjnie depczące nudę, która spływa z czarnych dachów i wierzchołków zmurszałych drzew. My natomiast wciąż przechodzimy obok i jesteśmy, jak człowiek biegnący w dymie i mgle.Fotografie Arka Goli są zapisem spotkań w gronie romskich przyjaciół, próbą przeniknięcia rzeczywistości, która odsłania się przed jego oczyma. On rozumie, iż są otoczeni głęboką pamięcią przesuniętą w mglistą senną ciszę. To trudne wyzwanie odczytać mity ich świata, tak często niszczonego ciosami cywilizacji, uderzanego przez wszechmocną historię, brutalną politykę i brak tolerancji. Gola zaczyna więc obserwować proste i banalne czynności dnia codziennego, chwile przymierzanych, a następnie nakładanych ubrań, przedmioty, często o wymiarze magicznym, wypełniające ich mieszkania. Uwiecznia słowa wpadające w jego oczy, chce zrozumieć ich brzmienie i odkryć tajemnicę języka. Nasłuchuje wypowiadanych szeptem lub krzykliwych fraz, jak również trzasku drzwi i szelestu szuflad w szafie. Doświadcza smaków oraz zapachów unoszących się nad stołem, ogląda obrazy zawieszone na ścianach, uzyskując świadomość, iż to skrzące iskry, prześwity światów, do których wracają, rozkwitających z przepychu pamięci. Dym z papierosa, skłębiający się w cwałujące chmury na wietrznym niebie, wspomnienia przodków, którym dziś oddaje się granitowy hołd, szmer ulicy poruszający widmowe tabory ciągnięte przez niewidzialne konie, wśród kwiatów na zielonych łąkach./ Marek Zieliński, kurator wystawy „Arkadiusz Gola: INNY [NIE] OBCY”We have made it easy for you to find a PDF Ebooks without any digging. And by having access to our ebooks online or by storing it on your computer, you have convenient answers with INNY [NIE] OBCY / OTHER [NOT] ALIEN. To get started finding INNY [NIE] OBCY / OTHER [NOT] ALIEN, you are right to find our website which has a comprehensive collection of manuals listed. Our library is the biggest of these that have literally hundreds of thousands of different products represented.
Pages
288
Format
PDF, EPUB & Kindle Edition
Publisher
Instytucja Kultury Ars Cameralis Silesiae Superioris / Pałac Schoena Muzeum w Sosnowcu